Stajnia "Kasztanka"

Ela-konik

Opisze stajnię, w której jeżdzę-czyli "Kasztankę" Smile

W naszej stajnii mamy 7 koni, z których tylko jeden(Tornado) jest jeszcze nieujeżdżony. stajnie prowadzi pani Małgorzata Jóżwicka. Działamy w Dudkowie (gm. Zagnańsk koło Kielc). Teraz opisze wam wszystkie konie:
JELFON młp. urodzony 16.03.03r. Matka Japonia młp. Ojciec Diafon młp. Oto on:
[link widoczny dla zalogowanych]
PEGAZ młp. urodzony 16.04.98r. PO Blewka młp i Halerz młp.
[link widoczny dla zalogowanych]
TORNADO sp Urodzony 15.03.06r. Matka Tiffany sp (z naszej hodowli) ojciec Oset oo
[link widoczny dla zalogowanych]
JARISA młp. 02.03.06r. Po Japonia młp i Euroboss młp.
[link widoczny dla zalogowanych]
SALWA(WIKI) z. 12.04.06r. Po Harfa(?) i Sztam z. (dlatego mówimy, ze jest zimnokrwista ale napewno ma domieszke innej krwi):
[link widoczny dla zalogowanych]
JARZĘBINA młp. 07.03.05 Japonia młp. i Wars młp:
[link widoczny dla zalogowanych]
TIFFANY sp. 07.03.02r. Po Tośka sp i Matador młp.:
[link widoczny dla zalogowanych]
Maści wam nie będę opisywać, bo wszystko widać na zdjęciach. A co do oferty-oto ona:
Zapraszamy na naukę jazdy konnej i szlifowanie posiadanych umiejętności pod okiem dwóch licencjonowanych instruktorów. Zapewniamy jazdy na odkrytym maneżu i w terenie oraz rajdy konne na jeden lub kilka dni (dla grup - możliwość przyjazdu z własnym koniem). Gwarantujemy noclegi dla gości w zaprzyjaźnionych pensjonatach o wysokim standardzie. Cennik:
25 do 30 zł za lekcję. Rajdy - cena do uzgodnienia
Więcej inforamcji na stronach:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Serdecznie zapraszam do stajnii "Kasztanka".

Dreamy horse

Bardzo ładne koniki. Szczególnie podoba mi się Pegaz. Wink

Ela-konik

Ja najbardziej lubię Tornadka. To taki mały diabełek. A na jazdę to lubię Jarzębine i Tiffany na maneż, a Pegaza w teren. Jest strasznie szybki. Stary ale jary:) he he he

Froterka

A Jarzębina, Salwa i Jarisa nie są przypadkiem za młode do pracy pod siodłem? W tej chwili Jarzębina mogłaby ewentualnie zaczynać taką pracę, ale napewno nie w rekreacji...

weerona

Bardzo ładne foteczki i koniki oczywiście Smile

grzesiek.1993

Salwa(Wiki) i Jarisa są raczej narazie przyzwyczajane do pracy, chodzą sporadycznie, żeby już wiedziały jak się chodzi pod siodłem, chyba tak, ale Ela powie więcej.

Ela-konik

Sama też się zdziwiłam dlaczego one chodzą. Pani Małgosia powiedziała, że ona już w tym wieku zaczyna prrzyzwyczajać konie do jeźdźca, siodła, ogłowia(itp.). Jarzebina jest zaźrebiona więc ją oszczędzamy(jeżdżą na niej najlżejsze osoby i to żadko), a Jarisa z Wikusią chodzą sporadycznie na spacerki stępem, krótkie tereny(ok. pół godziny). Wikusia zaczyna powoli skakać-jest bardzo odważna i mimo tego, że jest pół zimnokrwista, to skacze świetnie:)

Froterka

Matko Boska... :/

Ela-konik

Co Matko Boska?

Froterka

Przecież to są dzieci! To są konie, które lwediwe 2 lata skończyły! W tym klacz o której piszesz, że trochę skacze ma 2 lata i 1,5 miesiąca! I te konie chodzą w rekreacji. Co z tego, że mało, że krótko, że coś tam, coś tam? Te konie powinny w tej chwili siedzieć na trawce i bawić się conajwyżej w spacery w ręce - mogłyby być z siodłem, ale nie z jeźdźcem! Na dobrą sprawę, to tak młody koń nie powinien nawet zbyt wiele na lonży chodzić.
Układ kostny konia kształtuje się średnio do 4-5 roku życia. Wyobraź sobie jak będą wyglądały pod względem medycznym nogi i kręgosłupy tych koni za 10 lat.
Gratuluję właścicielce, bo właśnie tworzy sobie kaleki. Możesz wydrukować i Jej to przekazać :[

Ela-konik

Ale one ZACZYNAJĄ dopiero chodzić. Wikusia i Jarisa prawie w ogóle nie chodzą, a Jarzębina też mało chodzi. Te konie naprawdę mało chodzą. Na oastwisku prawie cały dzień jedzą trawę(chyba że jest baardzo dużo móch to je chowamy). A co do jazdy to są dopiero przyzwyczajane-uczą się od innych koni jak powinny się zachowywać Smile

Naprawdę mają świetne warunki i nie sądzę żeby były kalekami

Froterka

Koń w tym wieku w ogóle nie powinien chodzić pod siodłem. Wcale. Nic. Zero.

Ela-konik

Dobra skończmy ten temat, bo nie mam zamiaru się kłócić i robić z igły widły Smile

Myślę, że się ze mną zgodzisz.

Froterka

Nazywasz to robieniem z igieł wideł? Moim zdaniem w takiej sytuacji przede wszystkim najbliższe otoczenie powinno zareagować. No ale jak tam wolisz. Jak będą Ci mówili, żebyś na chwilkę wsiadła na 1,5rocznego konia, to też wsiądziesz? Przecież, to tylko pół roku różnicy...

AmAzOnKa-EwCiA

Ja takze uwazam ze na ciezarnej klaczy nie powinno sie jezdzic. co do mlodych koni tez tak iwazam ze sa za mlode. tam gdzie ja jezdze konie zaczynaja prece pod sodlem jak maja 4-4,5 lat.
pytanie do Froterka:
w dobrym wieku ucza sie jezdzic pod siodlem z jezdzem na grzbiecie?